Przekonaj się sam!
Pozostaw wiadomość, a skontaktuje się z Tobą nasz dedykowany doradca.
Wyślij nam wiadomość
0/10000
Pozostaw wiadomość, a skontaktuje się z Tobą nasz dedykowany doradca.

Jako redaktor sekcji cyberbezpieczeństwa na co dzień opisuję wycieki danych z wielkich korporacji, ataki ransomware na szpitale czy luki w oprogramowaniu bankowym. Jednak pod koniec 2025 roku musimy spojrzeć prawdzie w oczy: prawdziwy front walki o bezpieczeństwo cyfrowe przeniósł się z serwerowni do kieszeni naszych dzieci.
Dane, które spływają do nas z CERT Polska, NASK oraz Biura Rzecznika Praw Dziecka, są bezlitosne i nie pozostawiają złudzeń. W samym 2024 roku odnotowano rekordowy wzrost liczby incydentów bezpieczeństwa – przekroczono barierę 600 tysięcy zgłoszeń. To nie jest błąd statystyczny. To fundamentalna zmiana paradygmatu zagrożeń. Obserwujemy nie tylko wzrost ilościowy, ale przede wszystkim jakościową ewolucję w stronę zaawansowanej inżynierii społecznej i wykorzystania sztucznej inteligencji.
W tym artykule, opierając się na twardych danych służb i organizacji zaufania publicznego, rozłożę na czynniki pierwsze rzeczywistość, z którą mierzy się dzisiaj pokolenie Alpha i Z.
Zanim przejdziemy do omówienia konkretnych zagrożeń, musimy zrozumieć środowisko, w którym one kiełkują. Zapomnijcie o obrazku dziecka siedzącego przy rodzinnym komputerze w salonie, gdzie rodzic może dyskretnie zerknąć przez ramię. Ta era bezpowrotnie minęła.
Według najnowszych analiz, 93% nastolatków łączy się z siecią głównie za pośrednictwem telefonu. Smartfon stał się niekwestionowanym centrum życia cyfrowego, marginalizując tablety i komputery. Jednak najbardziej szokujące są dane demograficzne dotyczące wieku inicjacji: aż 4 na 10 dzieci otrzymuje własny smartfon z nielimitowanym dostępem do sieci jeszcze przed 9. urodzinami. W grupie uczniów klas 7-8 odsetek ten wynosi 45%.
Co to oznacza w praktyce?
Rok 2025 to moment, w którym AI weszła do szkół i domów z impetem. 70% nastolatków miało już kontakt z narzędziami Generative AI, a ChatGPT dla ponad połowy z nich stał się głównym źródłem informacji, wypierając Google i Wikipedię.
Choć AI ma potencjał edukacyjny (korzysta z niego 48% uczniów), niesie też nowe, subtelne zagrożenia:
Jako redakcja przeanalizowaliśmy zgłoszenia płynące do zespołów reagowania na incydenty. Oto mapa drogowa zagrożeń AD 2025:
To jedno z najgroźniejszych przestępstw, często mylone przez rodziców ze "zwykłym czatowaniem". Grooming to proces uwodzenia dziecka, precyzyjnie rozłożony w czasie. Kryminologia wyróżnia tu powtarzalne etapy:
Specyfika polskiego internetu, która nie traci na sile. Patostreaming to transmisje na żywo prezentujące zachowania dewiacyjne: libacje alkoholowe, przemoc domową, niszczenie mienia. Najgorszy jest model biznesowy tego zjawiska. Widzowie (często dzieci) wpłacają pieniądze ("donejty"), by mieć poczucie sprawstwa – mogą "zamówić" uderzenie kogoś czy wypicie duszkiem alkoholu. Dla młodego widza to forma interaktywnej rozrywki, która prowadzi do całkowitej desensytyzacji na ludzką krzywdę.
TikTok i viralowe trendy to nie tylko niewinne tańce. Mózg nastolatka, ze wciąż dojrzewającą korą przedczołową, nie hamuje skutecznie impulsów, a układ nagrody domaga się lajków. Stąd popularność wyzwań bezpośrednio zagrażających życiu:
Dzieci stają się celem ataków motywowanych finansowo. W grach takich jak Roblox czy Fortnite, waluta (Robuxy) i skiny są wyznacznikiem statusu. Przestępcy wyłudzają hasła, obiecując darmowe doładowania. Równie niebezpieczne są platformy sprzedażowe (Vinted, OLX), gdzie nastolatki sprzedające ubrania padają ofiarą phishingu, podając dane kart rodziców.

To temat tabu, o którym trzeba mówić głośno. Seksting (przesyłanie intymnych zdjęć) stał się elementem współczesnych relacji romantycznych młodzieży. Jednak prawo nie nadąża za obyczajowością, co rodzi dramatyczne konsekwencje.
W polskim systemie prawnym (Art. 202 § 4 k.k.) utrwalanie treści pornograficznych z udziałem małoletniego jest przestępstwem. Prawo nie rozróżnia intencji. Oznacza to paradoks, w którym nastolatek posiadający w telefonie nagie zdjęcie swojej dziewczyny (również nieletniej), otrzymane dobrowolnie, może odpowiadać karnie z tego samego paragrafu co pedofil produkujący pornografię dziecięcą. Szczególnym okrucieństwem jest Revenge Porn – wykorzystanie takich zdjęć jako narzędzia zemsty po rozstaniu, co prowadzi do stygmatyzacji ofiary i tragedii osobistych.
Wiedza to jedno, działanie to drugie. Nie jesteśmy bezradni. Ochrona wymaga połączenia twardych barier technicznych z miękkimi kompetencjami.
Technologia powinna być pierwszą linią obrony. Oto co musisz ustawić "na wczoraj":
Żaden filtr nie zastąpi rozmowy.
Jeśli mleko się rozleje, nie działaj na własną rękę. W Polsce funkcjonuje sieć profesjonalnego wsparcia:
Analizując krajobraz zagrożeń w 2025 roku, widać wyraźnie: bezpieczeństwo dzieci w sieci to proces, a nie jednorazowa akcja. Zagrożenia będą ewoluować – wczoraj był to wirus, dziś jest to algorytm TikToka i fałszywy przyjaciel AI. Jako dorośli musimy przyjąć rolę mądrych przewodników. Najskuteczniejszym "antywirem" pozostaje silna relacja z rodzicem. Bądźcie obecni.
Aleksander
Rok 2025 przynosi rewolucję w cyberbezpieczeństwie, gdzie Sztuczna Inteligencja staje się bronią obosieczną. Najnowsze raporty ENISA i OpenAI ujawniają, jak AI napędza zarówno zaawansowane ataki, jak i innowacyjne metody obrony, redefiniując pole cyfrowej bitwy.
Czy sztuczna inteligencja naprawdę odbiera nam zdolność myślenia i pisania? Ten artykuł zgłębia, jak AI zmienia nasze nawyki czytelnicze i intelektualne w erze cyfrowej rewolucji.
18 listopada internet wstrzymał oddech. Cloudflare, gigant CDN, zamilkł na kilka godzin. To nie był atak DDoS, lecz błąd, który obnażył kruchość współczesnej infrastruktury. Oto dogłębna analiza techniczna tego, jak jedna zmiana uprawnień w bazie danych położyła na łopatki połowę sieci.
Ładowanie komentarzy...