Przekonaj się sam!
Pozostaw wiadomość, a skontaktuje się z Tobą nasz dedykowany doradca.
Wyślij nam wiadomość
0/10000
Pozostaw wiadomość, a skontaktuje się z Tobą nasz dedykowany doradca.
Wyobraź sobie, że wchodzisz do biura w poniedziałkowy poranek, a wszystkie dane firmy są zaszyfrowane, z żądaniem okupu na ekranie. Brzmi jak scena z filmu science fiction? Niestety, to rzeczywistość, z którą zmaga się coraz więcej organizacji na całym świecie. Nowy wariant ransomware’u, znany jako BlackCat 3.0, stał się prawdziwym cyfrowym koszmarem. W dzisiejszym wpisie przyjrzymy się, czym jest ten nowy gracz na scenie cyberprzestępczości, jak działa i co możemy zrobić, by się przed nim uchronić. Przygotuj kawę – to będzie długa rozmowa o bardzo krótkich bitach.
BlackCat, znany również jako ALPHV, to ransomware, który od 2021 roku ewoluuje szybciej niż moda na TikToku. Najnowsza wersja, oznaczona jako 3.0, została zauważona w październiku 2025 roku i od razu wywołała panikę wśród specjalistów od cyberbezpieczeństwa. Dlaczego? Bo jest sprytniejszy, szybszy i bardziej bezwzględny niż jego poprzednicy. Według raportów firmy Check Point, BlackCat 3.0 wykorzystuje zaawansowane techniki szyfrowania oparte na algorytmach ChaCha20 i RSA-4096, co czyni go niemal niemożliwym do złamania bez klucza deszyfrującego.
Oto, co wiemy o ostatnich atakach:
Co ciekawe, twórcy BlackCat 3.0 oferują nawet „pomoc techniczną” dla swoich ofiar, w tym instrukcje, jak zapłacić okup w Bitcoinach. Cóż, przynajmniej w czymś są uprzejmi, prawda?
Dlaczego powinniśmy się tym przejmować? Bo BlackCat 3.0 to nie tylko problem dużych graczy. Małe i średnie firmy, które często nie mają zaawansowanych systemów zabezpieczeń, są równie narażone. Według danych firmy Cybersecurity Ventures, straty spowodowane ransomware’em w 2025 roku mogą przekroczyć 265 miliardów dolarów globalnie. To więcej niż PKB niektórych krajów!
Co gorsza, BlackCat 3.0 wprowadza nowy trend w świecie cyberprzestępczości: automatyzację ataków. Wykorzystuje skrypty w Pythonie, które skanują sieci w poszukiwaniu słabych punktów, co pozwala atakującym działać na masową skalę. Oto przykład prostego skryptu, który mógłby być użyty do skanowania otwartych portów (oczywiście, tylko w celach edukacyjnych!):
import socket
import threading
def scan_port(ip, port):
sock = socket.socket(socket.AF_INET, socket.SOCK_STREAM)
sock.settimeout(1)
result = sock.connect_ex((ip, port))
if result == 0:
print(f"Port {port} is open")
sock.close()
target = "192.168.1.1"
for port in range(1, 1000):
thread = threading.Thread(target=scan_port, args=(target, port))
thread.start()
Taki skrypt to dopiero początek – BlackCat 3.0 idzie o krok dalej, automatyzując nie tylko skanowanie, ale i wdrażanie payloadu. Co możemy zrobić, by się chronić? Oto kilka praktycznych kroków:
BlackCat 3.0 to przypomnienie, że w świecie cyberbezpieczeństwa nie ma miejsca na stagnację. Cyberprzestępcy nie próżnują, a ich narzędzia stają się coraz bardziej wyrafinowane. Nie czekaj, aż Twoja firma stanie się kolejnym nagłówkiem – działaj już teraz. Regularne aktualizacje, solidne backupy i edukacja to Twoja tarcza w tej cyfrowej wojnie. A jeśli masz chwilę, sprawdź, czy Twój dział IT nie zostawił otwartych drzwi dla BlackCata.
Japoński gigant piwny Asahi Group Holdings padł ofiarą ransomware, co wstrzymało produkcję w kluczowych zakładach. Atak ujawnia, jak cyberprzestępcy celują w branże spożywcze, zagrażając globalnym łańcuchom dostaw i codziennym przyjemnościom milionów piwoszy.
Jeden z największych operatorów logistycznych w Europie, firma "Trans-Europe Express", padł ofiarą zmasowanego ataku ransomware. Operacje w całej sieci zostały wstrzymane, co grozi poważnymi zakłóceniami w łańcuchu dostaw.
Jedna z największych sieci szpitali w Stanach Zjednoczonych, Ascension, padła ofiarą potężnego ataku ransomware. Incydent doprowadził do paraliżu operacyjnego, a sąd właśnie zezwolił na kontynuowanie pozwu zbiorowego w tej sprawie.
Ładowanie komentarzy...